Jedną z podstaw rozwoju współczesnego społeczeństwa jest komunikacja, dostęp do informacji oraz ich wymiana. Podczas, gdy na początku XX wieku o funkcjonowaniu człowieka i jego pozycji w społeczeństwie w ponad 90 % decydowały umiejętności manualne, obecnie podstawowe znaczenie – u ok 90 % – ma zdolność komunikacji. Dobry słuch jest do niej niezbędny. Do historii przeszły słowa Seneki „Nie jest dobrze wszystko widzieć, nie jest dobrze wszystko słyszeć’. Medycyna robi jednak wszystko, aby pomóc tysiącom a nawet milionom ludzi, którzy z powodu różnego typu niedosłuchów nie mogą normalnie funkcjonować we współczesnym świecie.
Dzisiaj kłopoty ze słuchem ma – jak się szacuje – około miliard ludzi na świecie. Problem ten narasta także u nas. Z badań epidemiologicznych prowadzonych w Instytucie Fizjologii i Patologii słuchu wynika, że wady słuchu występują u jednego – dwóch na tysiąc noworodków, jednak już w wieku szkolnym różne zaburzenia słuchu stwierdza się aż u 20 proc. dzieci. W wieku senioralnym problemy ze słuchem są powszechne – 75 proc. osób po 70 roku życia ma niedosłuch. Zaburzenia słuchu są więc ogromnym problemem społecznym, który wiąże się także ze wstydem i niechęcią do noszenia np. aparatów słuchowych. W USA Prezydent Clinton założył swój aparat słuchowy i ogłosił to publicznie, na konferencji prasowej. Niewiele jest w Polsce osób, które zdobyłby się na taki gest, aby pokazać, że można poprawić naszą codzienną komunikację. Leczenie seniorów jest więc nie lada wyzwaniem dla nauki i medycyny. Dziś śmiało można powiedzieć, że współczesne metody chirurgiczne i technologiczne pozwalają pomóc prawie każdemu pacjentowi z niedosłuchem, niezależnie od tego, co jest jego przyczyną – uszkodzenia ucha zewnętrznego , środkowego czy wewnętrznego.
Próby wzmacniania słuchu podejmowano jeszcze w przed naszą erą. Pierwszą próbę elektrycznej stymulacji po implantacji elektrody przeprowadzili w Paryżu 1957 roku Erie i Djourno. W Polsce program leczenia głuchoty wdrożył w 1992 roku prof. Henryk Skarżyński. 10 lat później przeprowadził on pierwszą w świecie operację polegającą na wszczepieniu implantu pacjentowi z częściową głuchotą, łącząc słuch akustyczny ze słuchem elektrycznym. Udany zabieg stał się początkiem szeroko zakrojonego, międzynarodowego Programu Leczenia Częściowej Głuchoty (ang. Partial Deafness Treatment, PDT). Według zaproponowanych przez prof. Skarżyńskiego, a potem przyjętych w świecie kryteriów do zabiegu kwalifikowali się pacjenci mający prawidłowy słuch do co najmniej 500 Hz i niedosłuch w zakresie wyższych częstotliwości (ang. Electric Complement, EC). W 2015 roku prof. Henryk Skarżyński zaproponował rozszerzenie wskazań do wszczepienia implantu o grupę pacjentów z częściową głuchotą, którzy mają prawidłowy słuch do 1500 Hz. Był to kolejny krok w leczeniu niedosłuchów, określony jako elektryczne dopełnienie słuchu naturalnego (ang. Electro-Natural Stimulation, ENS).
Prof. Henryk Skarżyński wykonał jako pierwszy lub jeden z pierwszych w świecie wiele operacji wszczepienia nowych typów implantów ucha środkowego i na przewodnictwo kostne. Leczenie przy użyciu różnych typów implantów słuchowych daje efekty na tyle dobre, że pacjenci z zaburzeniami słuchu mogą robić to, co dla nich najtrudniejsze – pasjonować się muzyką, śpiewać, grać na instrumentach. Im wcześniej wada słuchu zostanie wykryta, tym większe są szanse na sukcesy w leczeniu.
Dlatego prof. Henryk Skarżyński wraz z zespołem od ponad 20 lat konsekwentnie opracowywał kolejne programy badań przesiewowych słuchu u dzieci. Model wdrożony w Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu stał się wzorem dla innych krajów Europy. Ponadto w od 2012 roku specjaliści z Kajetan rozpoczęli program badań przesiewowych słuchu na innych kontynentach (Azja, Afryka, Ameryka Południowa). To pierwsze takie przedsięwzięcie w medycynie światowej.
Dziś – obchodzący właśnie 20 lecie istnienia Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu – jest ośrodkiem, który w tak krótkim czasie osiągnął wysoką pozycję w kraju i na świecie. Ten wielki sukces to efekt pracy prof. Henryka Skarżyńskiego i jego zespołu, który w tym okresie przeprowadził wiele pionierskich operacji, tworząc w nauce światowej pojęcie „polskiej szkoły otochirurgii” w leczeniu częściowej głuchoty.
Efekty tej pracy można był zobaczyć m.in. podczas I i II Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego Dzieci Młodzieży i Dorosłych z Zaburzeniami Słuchu „Ślimakowe Rytmy”, którego celem było pokazanie światu, że dzięki osiągnięciom współczesnej nauki i medycyny problemy ze słuchem nie są przeszkodą do profesjonalnego zajmowania się muzyką czy rozwoju talentu wokalnego.